32
Przekąski do piwa – część trzecia (wydanie greckie)
Agnieszka Łopata, 11.03.2012
Dzisiaj zapraszam na przekąski do piwa w stylu greckim. Będą to koszyczki z ciasta filo wypełnione różnymi pysznościami. Taka przekąska jest bardzo prosta i szybka do przygotowania.
Koszyczki można nadziewać czym dusza zapragnie, wszystko zależy od pomysłu i zawartości lodówki.
Ciasto filo (phyllo, fíllo) w zasadzie pochodzi z terenów obecnej Turcji, ale to Grecy uważani są za autorów cieniutkiej wersji tego ciasta (phyllo po grecku znaczy liść). Płaty ciasta są niesamowicie delikatne i cieniutkie. Teoretycznie ciasto filo można przygotować samemu, ale nie wyobrażam sobie, aby ręcznie można było uzyskać taki efekt. Zresztą zobaczcie jak się go robi.
Gotowe ciasto filo można kupić w sklepie. Powinniście je znaleźć w dziale mrożonek obok ciasta francuskiego. Ciasto filo to strasznie fajna rzecz.
Po pierwsze jest wygodne – wystarczy rozmrozić i tyle. Pieczenie wymaga parę minut.
Po drugie jest pyszne i kruchutkie.
Po trzecie wygląda fajnie.
Po czwarte jest bardzo wydajne – z jednego opakowania można wyczarować wiele porcji lub wiele różnych dań.
Po piąte jest wszechstronne – nadaje się do dań słonych i słodkich, pierożków, ciast, ciasteczek, tart, zapiekanek, strudli, czy wreszcie przeróżnych sakiewek, paczuszek i koszyczków.
Ja zrobiłam koszyczki. Do wykonania 12 sztuk zużyłam 3 arkusze ciasta (w opakowaniu jest 10-11 arkuszy) oraz 2 łyżki rozpuszczonego masła klarowanego (może być zwykłe).
Każdy płat pomaziałam cienko masłem i złożyłam wzdłuż na połowę. Pocięłam na 4 paski. W sumie uzyskałam 12 pasków złożonych z dwóch warstw ciasta. Każdy pasek posmarowałam na wierzchu masłem.
Formę do muffinek lekko natłuściłam i ułożyłam w każdym otworze ciasto tak aby utworzyło się coś w rodzaju koszyczka. Włożyłam do piekarnika o temperaturze ok. 200ºC i piekłam ok 5 minut aż koszyczki pięknie się zrumieniły. Zostawiłam do wystygnięcia.
Zaplanowałam dwie wersje nadzienia – szpinakowe z kozią fetą oraz paprykowe z tymiankiem.
Składniki na nadzienie szpinakowe:
- pół paczki mrożonego szpinaku
- 3 zgniecione ząbki czosnku
- przyprawy: świeżo starta gałka muszkatołowa, pieprz biały, sól
- kilka kostek koziego sera feta
- kiełki do przybrania
Do rondla wlałam pół łyżki oliwy z oliwek i wrzuciłam mrożony szpinak. Przykryłam pokrywką aż szpinak się rozmroził. Dodałam czosnek oraz przyprawy i gotowałam na wolnym ogniu aż woda odparowała a szpinak zrobił się gęsty. Odstawiłam do wystudzenia.
Koszyczki napełniłam szpinakiem, udekorowałam kilkoma kostkami fety i kiełkami.
Przepis na nadzienie paprykowe: czerwoną paprykę upiekłam w piekarniku, obrałam i zmiksowałam ze świeżymi listkami tymianku. Wkręciłam trochę świeżego pieprzu i posoliłam do smaku.
Koszyki wypełniłam pastą paprykową, przybrałam czarnymi oliwkami i posypałam tymiankiem.
Jak fajny dodatek do piwa polecam oliwki marynowane z chili. Przepis znalazłam na portalu ugotuj.to.
Składniki:
- 450 g osączonych zielonych oliwek
- 4 obrane i zgniecione ząbki czosnku
- 2 łyżeczki nasion kolendry utarte w moździerzu
- 1 mała cytryna pokrojona na kawałki
- 4 gałązki świeżego tymianku
- 4 łodyżki kopru
- 2 małe świeże papryczki chilli
- oliwa z pierwszego tłoczenia do zalania
Wszystkie składniki z wyjątkiem oliwy wrzuciłam do miski. Wymieszałam. Przełożyłam do słoika, zalałam oliwą i zamknęłam pokrywką. Zostawiłam w temperaturze pokojowej na 24 godziny, a następnie włożyłam do lodówki, gdzie marynowały się dobrze ponad tydzień, zanim wylądowały na tym zdjęciu.
Takie koszyczki z ciasta filo można wypełniać słodkościami. Ja do jednego włożyłam trochę domowych powideł śliwkowych, posypałam kokosem i migdałami. Do drugiego dałam trochę powideł, musu jabłkowego i serka kokosowego. Można je wypełniać świeżymi owocami, lodami i wszelakimi innymi dobrami.
Zapraszam na degustację koszyczków. Są naprawdę pyszne. Tylko ciasto potwornie głośno chrupie. Na luźnych spotkaniach towarzyskich przy piwie spokojnie można je konsumować, ale nie polecam koszyczków jako przekąsek podczas wykładu czy koncertu fortepianowego. Miłej degustacji!
Patrz także:
- Przekąski do piwa – część pierwsza (wydanie sylwestrowe)
- Przekąski do piwa – część druga (wydanie francuskie)
- Przekąski do piwa – część czwarta (coś do American India Pale Ale)
- Przekąski do piwa – część piąta (sajgonki z IPAweny)
O blogu
Kuchnia piwowarki Agi
Innym powodem założenia tego bloga jest to, że nie lubię wizerunku piwa, który jest nam powszechnie serwowany. Duży, ciężki kufel, który ciężko jest podnieść, przy stole biesiadnym rubaszni, czerwonolicy, wąsaci panowie z dużymi brzuchami, na stołach golonka i kiełbasa. Do tego blond kelnerki z wielkim biustem wylewającym się z dekoltu.
Chciałabym pokazać, że piwo jest napojem równie eleganckim jak wino. Różnorodność stylów piwa sprawia, że zawsze znajdziemy taki, który będzie pasował do naszego dania, niezależnie czy jest to lekka sałatka czy słodki deser.
Z góry uprzedzam, że wszystkie przygotowane przeze mnie potrawy będą jarskie, ponieważ od 12 lat jestem wegetarianką.
Kontakt do mnie: