50
Potrawy z piwem – część druga (stoutowe beeramisu)
Agnieszka Łopata, 9.11.2012
Wczoraj w Kuchni Piwowarki Agi panował świąteczny nastrój. Symultaniczne warzenie piwa świątecznego i przygotowywanie okolicznościowego dania. Bo wczoraj wszyscy piwowarzy i piwosze świętowali Międzynarodowy Dzień Stoutu. W dniu 8 listopada nie wypada pić pszenicy ani koźlaka, puby leją czarną, piwną polewkę, a ja z tej okazji zrobiłam coś ze stoutem i do stoutu.
Zagadka: co się stanie, gdy kobiece paluszki zamoczymy w stoucie?
Odpowiedź: beeramisu, a raczej stoutamisu.
Po wczorajszym stoutowaniu, została Wam pewnie szklaneczka tego pysznego piwa, więc zapraszam do zrobienia tego prostego i pysznego deseru.
Składniki (na 9-10 porcji):
- pół szklanki stoutu (ja użyłam wersji sweet),
- pół szklanki mocnej kawy, najlepiej z ekspresu, schłodzonej,
- 500g serka mascarpone,
- 3/4 szklanki śmietany kremówki 30%,
- 2 żółtka (najlepiej od kury chodzącej),
- pół szklanki cukru pudru,
- opakowanie biszkoptów typu lady fingers 150g,
- kakao gorzkie w proszku, około pół szklanki,
- pół laski wanilii,
- parę kropli aromatu migdałowego.
Śmietanę ubijamy na sztywno, wkładamy do lodówki. Żółtka ucieramy z cukrem pudrem do białości, dodajemy serek mascarpone, aromat migdałowy oraz ziarenka wanilii. Masę łączymy delikatnie z bitą śmietaną.
Kawę łączymy z piwem. Biszkopty zanurzamy na sekundę w kawowo-stoutowej miksturze. W naczyniu układamy biszkopty, przykrywamy masą, posypujemy warstwą kakao. Powtarzamy procedurę. Na górze powinna się znaleźć warstwa kremu posypana kakao.
Gotowe beeramisu wkładamy do lodówki na 2-3 godziny.
A teraz degustacja... O rety, jakie to dobre!
Tak jak pisałam, warzyłam piwo świąteczne. Zamysł był taki, aby miało w sobie smaki i aromaty Świąt Bożego Narodzenia. Dla mnie święta to czas: pomarańczy (to takie skojarzenie z dzieciństwa – pomarańcze jako rarytas dostępny tylko w święta), prawdziwej choinki, piernika, cynamonu, goździków, kompotu z suszek, kominka. I to wszystko w jednym piwie... już mnie zaczyna boleć głowa :)
Podaję recepturę na Świąteczne piwo Piwowarki Agi, gdyby ktoś chciał spróbować. Na oficjalną degustację zapraszam za 6 tygodni.
Słody:
- słód pilzneński – 2.7 kg,
- słód wędzony – 1 kg (dla uzyskania zapachu kompotu z suszek i kominka :)
- słód melanoidynowy – 0.15 kg,
- słód Chataeu Abbey 45 EBC – 0.10 kg,
- słód pszeniczny czekoladowy – 0.07 kg.
Chmiele:
- Styrian Goldings – 40g, 60 minut,
- Saaz – 10g, 15 minut,
- Nelson Sauvin – 15g, 5 minut.
Inne składniki (wrzucone na ostatnie 15 minut gotowania):
- skórka strata z dwóch pomarańczy i dwóch mandarynek,
- dwie gałązki jodełki,
- cukier kandyzowany bursztynowy – 20 dkg,
- łyżka przyprawy do pierników,
- laska cynamonu, kilka goździków, gwiazdka anyżu, 1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej.
Zacieranie:
słody wsypane do 15 litrów wody o temperaturze 55 stopni. Podgrzanie do 62 stopni, przerwa maltozowa 20 minut, podgrzanie do 72 stopni – przerwa dekstrynująca 45 minut, wygrzewanie 76 stopni – 10 minut.
Otrzymałam 18.5 litra brzeczki o gęstości 14.5 Blg. Do fermentacji zatrudniłam drożdże S-33.
Patrz także:
- Potrawy z piwem – część pierwsza (babka w cieście piwnym)
- Potrawy z piwem – część trzecia (pyszne pączusie i belgijskie jasne)
O blogu
Kuchnia piwowarki Agi
Innym powodem założenia tego bloga jest to, że nie lubię wizerunku piwa, który jest nam powszechnie serwowany. Duży, ciężki kufel, który ciężko jest podnieść, przy stole biesiadnym rubaszni, czerwonolicy, wąsaci panowie z dużymi brzuchami, na stołach golonka i kiełbasa. Do tego blond kelnerki z wielkim biustem wylewającym się z dekoltu.
Chciałabym pokazać, że piwo jest napojem równie eleganckim jak wino. Różnorodność stylów piwa sprawia, że zawsze znajdziemy taki, który będzie pasował do naszego dania, niezależnie czy jest to lekka sałatka czy słodki deser.
Z góry uprzedzam, że wszystkie przygotowane przeze mnie potrawy będą jarskie, ponieważ od 12 lat jestem wegetarianką.
Kontakt do mnie: