48

Hudel z Lutowisk i piwo prusaka

Agnieszka Łopata, 27.09.2012


Wszyscy wytaczają dynie, nawet gdzieś jakieś pumpkin ale warzą. I ciekawe co Osia z tej dyni zrobi?

A ja nie! U mnie wiosennie. W moim ogródku drugi rzut rzodkiewek – pięknych, soczystych, czerwonych. Są jeszcze lepsze niż te wiosenne.

Świeże, soczyste rzodkieweczki

Trwają przygotowania do drugiego numeru Bieszczadnika, więc i Piwowarka Aga w bieszczadzkiej kuchni "siedzi". W ramach rozgrzewki proponuję hudel z Lutowisk. Przepis pochodzi z książki "Kuchnia Bieszczadu, czyli to co jedli i pili Łemkowie i Bojkowie ponad 100 lat temu" (Krzysztof Antoniszak, wydawnictwo "Ruthenus").

W lutowiskach hudel w modzie
wie to Bojko na zachodzie

(przyp. oryginalna pisownia, żeby nie było, że Lutowiska małą literą napisałam...)

Składniki:

  • 3/4 kg ziemniaków,
  • po dwie łyżki siekanego kopru i szczypiorku,
  • 1 łyżka siekanej zielonej pietruszki,
  • 6-8 rzodkiewek,
  • 1 łyżeczka octu,
  • 1 łyżeczka soli.

Ziemniaki ugotowałam w mundurkach (w oryginalnym przepisie gotuje się obrane) i pokroiłam w kostkę. Wymieszałam z koperkiem i szczypiorkiem, wymieszałam, skropiłam octem i przyprawiłam solą. Rzodkiewkę pokroiłam w plastry i obłożyłam nią ziemniaki. Wszystko posypałam zieloną pietruszką.

Hudel z lotu ptaka
Na przekroju

Autor przepisu poleca podawać hudel ze śmietaną lub kwaśnym mlekiem. To fakt, ta sałatka wymaga czegoś do popicia. Ja wybrnęłam z tego w ten sposób – w osobnej miseczce podałam gęsty jogurt naturalny, żeby sobie trochę rozrzedzać ziemniaczki ;)

Jogurt grecki jako dodatek

Do popicia hudela z Lutowisk (a może hudla, jak pudel-pudla) proponuję dobre piwo. Najbardziej pasowałoby tutaj piwo w stylu schwarzbier, munich dunkel czy bohemian dunkel, czyli coś niezbyt mocnego pod względem alkoholu i pełni smakowej, ale z dodatkiem nut kwaskowatych i karmelowych. Tych gatunków nie znalazłam w swojej piwniczce, ale za to wybrałam piwo w stylu brown porter (11 Blg) od piwowara prusaka. Piwo dość wiekowe, bo ponad roczne. Niezrażona wyglądem etykiety, postanowiłam spróbować.

Etykieta pogryziona przez czas, piwo bez szwanku
Piękna i trwała piana

Piwo z radością wyszło na świat, ukazując swój piękny ciemnobrązowy kolor z rubinowymi refleksami. Do tego wyrosła wysoka, jasnożółta piana, bardzo trwała i sztywna, która ładnie oblepiała szkło.

W smaku piwo było słodowe na początku, ale z mocną goryczkową końcówką. Do tego mocne nagazowanie i niezbyt wysoka pełnia, sprawiły, że było bardzo pijalne i dobrze pasowało do bieszczadzkiej, ziemniaczano-rzodkiewkowej sałatki.

Ale jak nie macie piwa, to z hudel z kwaśnym mlekiem też będzie bajer. Smacznego!

Zestaw
Pięknie i kolorowo
Wulkan z piany
Proste, ale pyszne!
blog comments powered by Disqus
Piwne spotkania

Bieszczadnik


O blogu

Kuchnia piwowarki Agi

Lubię warzyć piwo i lubię gotować. Lubię pić piwo w ładnych kieliszkach i jeść ładnie podane potrawy. Lubię też fotografować. Tak więc będę gotować pyszne, wegetariańskie potrawy, wybierać do nich najlepiej pasujące piwo z mojej piwniczki, fotografować, degustować i opisywać wrażenia.

Innym powodem założenia tego bloga jest to, że nie lubię wizerunku piwa, który jest nam powszechnie serwowany. Duży, ciężki kufel, który ciężko jest podnieść, przy stole biesiadnym rubaszni, czerwonolicy, wąsaci panowie z dużymi brzuchami, na stołach golonka i kiełbasa. Do tego blond kelnerki z wielkim biustem wylewającym się z dekoltu.

Chciałabym pokazać, że piwo jest napojem równie eleganckim jak wino. Różnorodność stylów piwa sprawia, że zawsze znajdziemy taki, który będzie pasował do naszego dania, niezależnie czy jest to lekka sałatka czy słodki deser.

Z góry uprzedzam, że wszystkie przygotowane przeze mnie potrawy będą jarskie, ponieważ od 12 lat jestem wegetarianką.

Kontakt do mnie:

Subskrybuj kanał RSS