45

Hefe-weizen i summer-pizza

Agnieszka Łopata, 12.08.2012


Właśnie ukazał się letni numer magazynu "Piwowar", a w nim mój artykuł pt. "Hefe-weizen – piwo o smaku lata". Znalazł się tam przepis na pyszną pizzę, którym chcę się podzielić z czytelnikami mojego bloga. Będzie to delikatna pizza z grillowaną cukinią, karmelizowanymi cebulkami i bryndzą.

Tych, którzy czytali tekst w "Piwowarze" zapraszam do obejrzenia zdjęć z przygotowania pizzy i jej degustacji z piwem. Tego nie zobaczycie w gazecie :), a już na pewno nie posmakujecie! Tak więc zachęcam do przygotowania takiej pizzy i spałaszowania jej w plenerze, w miłym otoczeniu i dobrym towarzystwie. Tym bardziej, że sezon na cukinię i pomidorki jeszcze trwa!

Zaczynamy od przygotowania ciasta na spód pizzy. A ciasto jest na piwie!

Składniki:

  • szklanka jasnego piwa
  • ok. 3 dkg drożdży
  • 2 szklanki mąki
  • 1 łyżka cukru
  • pół łyżki soli
  • 2 łyżki oleju rzepakowego

Piwo podgrzałam aby było letnie, dodałam pokruszone drożdże, następnie mąkę i cukier. Dobrze wymieszałam. Na końcu dodałam sól i olej. Wyrabiałam ciasto aż zrobiło się gładkie i sprężyste. Odstawiłam do wyrośnięcia na około godzinę. Ponownie zagniotłam ciasto i uformowałam z niego cienki placek. Włożyłam do piekarnika nagrzanego do ok. 250 stopni na ok. 20 minut. Placek powinien być upieczony, ale jeszcze biały, niezbyt przyrumieniony.

Pizza ma wiele twarzy, każdy wie. Ale ponieważ ma jej towarzyszyć piwo w stylu hefe-weizen, więc nie możemy zrobić jej zbyt ciężkiej, tłustej i skomplikowanej. Proponuję następujące składniki na pokrycie pizzy:

  • 1 mała cukinia
  • 6 cebulek dymek
  • kilka pomidorków koktajlowych
  • 1 kostka bryndzy (najlepsza jest podkarpacka z OSM Sanok)
  • 20 dkg sera do rozpieku typu mozarella
  • sos do pizzy – holenderski, pomidorowy lub inny

Świeże pomidorki i cebulka

Cukinię pokroiłam wzdłuż na cienkie paski. Wrzuciłam na chwilę na patelnię grillową tak aby zmiękła i się zarumieniła.

Bryndzę rozgniotłam z odrobiną mleka na luźną pastę.

Z dymki odcięłam jasne części i skarmelizowałam na odrobinie masła. Zielone części posiekałam. Pomidorki przecięłam na pół.

Placek posmarowałam sosem. Posypałam karmelizowanymi cebulkami a następnie tartą mozarellą. Ułożyłam cukinię i pomidorki. Bryndzę rozłożyłam w kliku miejscach. Całość posypałam zieloną dymką.

Przygotowana do zapieczenia

Tak przygotowaną pizzę włożyłam do nagrzanego piekarnika na ok. 10-15 minut, tak aby wierzch pizzy był zapieczony.

Już zapieczona

Pizza pachnie wybornie a smakuje jeszcze lepiej. Jest lekka i delikatna. Ciasto jest cienkie i chrupiące.

Pizza na cienkim cieście

Teraz oczywiście pora na piwo! Piwo pszeniczne powinno być podawane dobrze schłodzone, optymalna temperatura degustacji to 4-7ºC. Serwuje się je w pięknych, wyniosłych szklankach typu weizen. Przed nalaniem piwa do szklanki, warto przepłukać ją wodą. Wtedy łatwiej nam będzie kontrolować tworzenie się piany.

Szklanka przygotowana

Piwo nalewamy ostrożnie, gdyż jest mocno nagazowane, ale staramy się utworzyć charakterystyczną dla tego stylu obfitą pianę. Pozostały na dnie osad drożdżowy mieszamy i wlewamy do szklanki. Poza tym, że drożdże dodadzą piwu "ciała" i drożdżowo-orzechowych aromatów, to dodatkowo dostarczą cennych witamin z grupy B. Specjalny kształt szklanicy pozwala obserwować piękne, żółte odcienie piwa i charakterystyczne dla tego stylu, delikatne zamglenie. Lekko rozszerzona, górna część utrzymuje aromat blisko naszego nosa i kształtuje imponująco obfitą, gęstą i sztywną pianę.

Szklanka prawie pełna

Polecam degustację na świeżym powietrzu. Nie ma to jak zimny hefe-weizen w ciepły, letni dzień. A do tego oczywiście mała przekąska. W tym przypadku, szczególnie dobrze sprawdziły się kwaskowate bryndza i pomidorki oraz słodka, karmelizowana cebulka. Idealnie komponowały się z lekką kwaskowatością piwa pszenicznego. Do tego wytrawność i nagazowanie piwa pozwoliły łatwiej przełamać suchość i gęstość ciasta. Spróbujcie sami!

Na powietrzu smakuje lepiej
Chłodna pszenica w letnie popołudnie
blog comments powered by Disqus
Piwne spotkania

Bieszczadnik


O blogu

Kuchnia piwowarki Agi

Lubię warzyć piwo i lubię gotować. Lubię pić piwo w ładnych kieliszkach i jeść ładnie podane potrawy. Lubię też fotografować. Tak więc będę gotować pyszne, wegetariańskie potrawy, wybierać do nich najlepiej pasujące piwo z mojej piwniczki, fotografować, degustować i opisywać wrażenia.

Innym powodem założenia tego bloga jest to, że nie lubię wizerunku piwa, który jest nam powszechnie serwowany. Duży, ciężki kufel, który ciężko jest podnieść, przy stole biesiadnym rubaszni, czerwonolicy, wąsaci panowie z dużymi brzuchami, na stołach golonka i kiełbasa. Do tego blond kelnerki z wielkim biustem wylewającym się z dekoltu.

Chciałabym pokazać, że piwo jest napojem równie eleganckim jak wino. Różnorodność stylów piwa sprawia, że zawsze znajdziemy taki, który będzie pasował do naszego dania, niezależnie czy jest to lekka sałatka czy słodki deser.

Z góry uprzedzam, że wszystkie przygotowane przeze mnie potrawy będą jarskie, ponieważ od 12 lat jestem wegetarianką.

Kontakt do mnie:

Subskrybuj kanał RSS