11

Dubbel i coś orientalnego

Agnieszka Łopata, 8.01.2012


Dzisiaj był piękny, zimowy dzień. Od rana padał śnieg, tak klasycznie, jak ja to nazywam. Zrobiły się świetne warunki na narty, więc wybraliśmy się z psami na przejażdżkę po lesie. Nie było to narciarstwo na poziomie Tour de Ski, raczej styl dowolny, odmiana leśno-potokowo-łąkowa. Psy były zachwycone spacerem, ja zresztą też.

Na obiad zaplanowałam coś orientalnego i szybkiego w przygotowaniu – makaron mie z warzywami i tofu.

Składniki:

  • 1 opakowanie / 200g makaronu mie (pszenny makaron chiński),
  • 1 opakowanie / 250 g tofu naturalnego,
  • 5 pieczarek,
  • kilka różyczek brokuła,
  • 10 cm kawałek białej części pora,
  • 50 g orzechów nerkowca,
  • 4 ząbki czosnku,
  • 4 plasterki świeżego imbiru,
  • 1/2 papryczki chili,
  • przyprawy: sól, pieprz, przyprawa do kuchni chińskiej "5 smaków", grzybowy sos sojowy.

Makron wrzuciłam do wrzątku i gotowałam ok. 2 minuty, przecedziłam i przelałam zimną wodą. Różyczki brokuła podzieliłam na mniejsze cząstki, pieczarki obrałam i pokroiłam w ćwiartki, tofu pokroiłam w kostkę i oblałam sosem sojowym, papryczkę chili pokroiłam w cienkie paseczki, pora i czosnek w plasterki.

Na rozgrzanego woka wlałam olej, wrzuciłam czosnek i imbir a następnie smażyłam porcjami: pora, brokuły, orzechy nerkowca, pieczarki z chili, tofu. Na końcu wrzuciłam do woka makaron i pozostałe składniki, aby je razem przesmażyć i doprawić do smaku.

W trakcie przygotowywania posiłku zastanawiałam się jakie piwo najlepiej by do niego pasowało. Myślałam mniej więcej tak: potrawa będzie dość bogata w smaki i dość pikantna – grzyby, papryczka chili, czosnek, imbir, do tego tofu. Do tego nie taka znowu lekka – smażone to wszystko na oleju i do tego dochodzą tłuste orzechy nerkowca. Najlepsze więc będzie piwo bogate w smaki i aromaty, słodowe ale z dość wytrawną, goryczkową końcówką, dość dobrze nasycone. Zdecydowałam się na własnej produkcji belgijskiego dubbla.

Piwo to ma obfitą pianę, która jak przystało na dobrego belga, zostawia na szkle ładny ślad. Kolor jest ciemnobursztynowy, ale pod światło staje się miedziany z czerwonymi akcentami (co zresztą widać na zdjęciach).

W aromacie czuć słodowość, estry owocowe w postaci suszonych owoców – rodzynek i śliwek winogrona. Do tego dochodzą nuty alkoholowe i charakterystyczne, belgijskie fenole. Smak jest także bogaty z dość mocną, chmielową goryczką.

Dubbel i moje dzisiejsze "chińskie" danie to bardzo dobre połączenie. Ciekawa jestem, czy jest w Polsce jakaś orientalna restauracja, w której można zamówić belgijskiego dubbla?

blog comments powered by Disqus
Piwne spotkania

Bieszczadnik


O blogu

Kuchnia piwowarki Agi

Lubię warzyć piwo i lubię gotować. Lubię pić piwo w ładnych kieliszkach i jeść ładnie podane potrawy. Lubię też fotografować. Tak więc będę gotować pyszne, wegetariańskie potrawy, wybierać do nich najlepiej pasujące piwo z mojej piwniczki, fotografować, degustować i opisywać wrażenia.

Innym powodem założenia tego bloga jest to, że nie lubię wizerunku piwa, który jest nam powszechnie serwowany. Duży, ciężki kufel, który ciężko jest podnieść, przy stole biesiadnym rubaszni, czerwonolicy, wąsaci panowie z dużymi brzuchami, na stołach golonka i kiełbasa. Do tego blond kelnerki z wielkim biustem wylewającym się z dekoltu.

Chciałabym pokazać, że piwo jest napojem równie eleganckim jak wino. Różnorodność stylów piwa sprawia, że zawsze znajdziemy taki, który będzie pasował do naszego dania, niezależnie czy jest to lekka sałatka czy słodki deser.

Z góry uprzedzam, że wszystkie przygotowane przeze mnie potrawy będą jarskie, ponieważ od 12 lat jestem wegetarianką.

Kontakt do mnie:

Subskrybuj kanał RSS